niedziela, 27 lipca 2014

INGLOT - brąz

Chyba każda z nas ma jakieś swoje ulubione brązowe cienie i każdej w nich do twarzy. Ja mam brązów najwięcej i używam ich codziennie. Nie wyobrażam sobie bez nich makijażu.

czwartek, 24 lipca 2014

środa, 23 lipca 2014

INGLOT - różowo mi!

Dziś kolejne spotkanie z moim inglotowskim magazynem. :-) Tym razem pod lupę wzięłam różową paletkę. Dziewczęce kolory, różne wykończenia. Mimo, że fanką różu absolutnie nie jestem, te odcienie nawet mi pasują.


wtorek, 22 lipca 2014

Niemowlęcy ekwipunek... Czyli gdzie tam koniec.

Zostało już tylko 97 dni. Z dnia na dzień strach coraz większy! Tyle myśli kłębi się w mojej głowie. Zmartwienia są poważniejsze i te całkiem błahe. Przede wszystkim muszę wybrać szpital, ale obszar poszukiwań zmniejszyłam do dwóch szpitali, więc nie będzie najgorzej.

Jedna z najbardziej przyjemnych ciążowych spraw jest kompletowanie wyprawki dla malucha. Już od kiedy dowiedziałam się o ciąży, mój wzrok zaczął zatrzymywać się na każdej dziecięcej witrynie. Ale wiedziałam jak się na początku ciąża może potoczyć i z wszelkich zakupów rezygnowałam. Starałam się wstrzymać jak najdłużej. Oj było ciężko.

poniedziałek, 21 lipca 2014

NYX HD Photogenic Concealer

Tym produktem zainteresowałam się jakiś czas temu, gdy Hania (DigitalGirlWorld13) zrobiła o nim filmik na YT. Zaciekawił mnie, ale nie na tyle bym na skrzydłach poleciała do Douglas, żeby go kupić. Mijały tygodnie i mój dotychczasowy korektor Inglota robił się z dnia na dzień za ciężki, a wzrastająca temperatura współpracy nam nie ułatwiała. Wtedy zdecydowałam! W ciągu chwili byłam u aucie i pojechałam po mój nowy korektor. 
Stałam przed szafą NYX i znalazłam się w potrzasku. Który kolor wybrać? Jechałam z zamysłem kupna najjaśniejszego, jednak kiedy wypróbowałam go na dłoni... zwątpiłam. Był tak cholernie jasny, że nawet się tego nie spodziewałam. Po 10 minutach gdybania i mazania pięcioma kolorami po ręce wzięłam CW03 Light. Nie za jasny, nie za ciemny. Był idealny. Jednak kiedy wróciłam do domu i zaczęłam go nakładać pod oczy dostałam szału :P Nie wiedzieć czemu, nagle kolor wydał się za ciemny... Ja chciałam czegoś jasnego pod oczy, do rozświetlenia twarzy. Temu wtedy zostało stosowanie miejscowo, na jakieś wypryski i tego typu historie. Myślę, że to trochę wina światła w sklepie... No dobra, moja też :-)




niedziela, 20 lipca 2014

Leniwy weekend

Czy tylko ja mam dość tej pogody? Szczerze nienawidzę lata. Nigdy nie lubiłam upałów i słońca. Niestety mój obecny stan wcale niczego nie ułatwia. Brzuch zaczyna coraz bardziej ciążyć, nogi puchną i są ociężałe. Boję się pomyśleć co będzie dalej. Ale przecież nie przyznam tego nagłos :) 
Prócz sobotnich generalnych porządków i mycia okien, weekend minął spokojnie. Nawet za spokojnie... 



czwartek, 17 lipca 2014

INGLOT - Rozświetlacz do twarzy i ciała [Sparkling dust face, eyes, body]

Gdy spory czas temu wszyscy zaczęli się rozświetlać, postanowiłam, że i ja spróbuję. Swego czasu przynajmniej raz w tygodniu robiłam zakupy w Inglocie, więc i tam  kupiłam rozświetlacz. Wtedy była to raczej chęć posiadania, bo do końca nie wiedziałam czy na prawdę tego potrzebuję...

środa, 16 lipca 2014

Benefit - cienie prasowane [World Famous Neutrals Eyenessa's most glamorous nudes ever]

Zestaw Benefit wpadł mi ręce przypadkowo jakiś czas temu, nie był to w żadnym stopniu przemyślany zakup. Mój umysł pracował jedynie podczas wyboru kolorystyki zestawu :) Zdecydowałam się na zestawienie najbardziej nud(n)e. Szczególnie ciekawa byłam cieni kremowych które zestaw zawierał. Koniec końców, leżą one gdzieś ledwo maźnięte w czeluściach szuflady. Częściej za to w ruch idą cienie prasowane na których w tym poście się skupie. 

poniedziałek, 14 lipca 2014

Sephora, Touche Lumiere Lissante (Smoothing & Brightening Concelear)

Gdzie by się nie udać, wszędzie wyprzedaże. Ciuchy, kosmetyki w promocyjnych cenach. Mimo, że kupiłam kilka rzeczy, nie powiem, że dałam się ponieść.

INGLOT - szarówka

Kolejna odsłona jeden z moich paletek Inglot. Tym razem w wersji mniej kolorowej. Są to moim zdaniem, proste, uniwersalne szarości, pasujące niemal każdemu. Także bez zbędnego pisania...

piątek, 11 lipca 2014

Moja ciążowa pielęgnacja

Na dzień dzisiejszy moja ciąża trwa 172 dni. To kupa tygodni, miesięcy w których ciało zmienia się nie do poznania. Ale to żadna tajemnica. Jeśli chodzi o mnie, to wiele od mojego ciała mogę wymagać. Od kiedy byłam kilkunastoletnią dziewczyną, miałam ogromną tendencję do rozstępów i tego typu historii. Przy rośnięciu, chudnięciu i tyciu. Wszystko zostawiało nieodwracalny ślad. Działo się tak mimo wcierania w siebie balsamów i dbaniu o nawilżenie skóry. Dlatego gdy dowiedziałam się o ciąży, wiedziałam, że muszę szybko zacząć działać! Oczywiście pojawiały się myśli "Po co? Przecież i tak jestem cała w tygrysie paski". No i fakt, że już wcześniej nic nie pomagało. 

środa, 9 lipca 2014

INGLOT - W fioletowej krainie

Fioletowy to kolor, który pasuje większości oczu. Wydaje mi się być dość uniwersalnym kolorem. Pokaże Wam mój komplet, fioletowych cieni firmy Inglot. W większości posiadam tylko cienie tej firmy, ale myślę nad znacznym urozmaiceniem marek. 


wtorek, 8 lipca 2014

Zgrany Duet - Sephora Raspberry Ink & Mac Rebel

Bardzo lubię znajdować między-markowe duety. Szczególnie zadowala mnie, gdy droższa marka świetnie współgra z czymś tańszym. Dzisiejszy duet tworzyć będą, jak tytuł posta wskazuje, tint do ust Sephora, Raspberry Ink i błyszczyk MAC, Rebel.

poniedziałek, 7 lipca 2014

BeBeauty, Green Eye - tusz do rzęs prosto z Biedronki

Wraz z rozpoczęciem sezonu na letnie makijaże, kusiły mnie kolorowe tusze do rzęs. Ale jako, że ciężko mi trafić z takim, który by mnie zadowolił odkładałam zakup w czasie... Wiadomo, jaki by to nie był kolor, nie będę go używać na co dzień, więc szkoda było przepłacać. 

sobota, 5 lipca 2014

MAC Sharon Osbourne blush & Ravishing Lipstick

Parę tygodni temu, prosto z Londynu, wraz z niespodziewanym gościem, przyleciał do mnie MACowy róż. Mowa tu o nie byle jakim różu, lecz o limitowanej kolekcji Sharon i Kelly Osbourne dla MAC. Ja zdecydowałam się na wariant Sharon.
Dostajemy go w ładnym czerwonym, plastikowym opakowaniu. Na przezroczystej części wieczka znajduje się autograf Sharon. Nie przypadkowo ma on lawendowy kolor, gdyż takiego koloru są produkty z tej kolekcji sygnowane przez Kelly.

piątek, 4 lipca 2014

INGLOT - zielono mi, niebiesko mi

Tym razem wydanie dla odważniejszych, bądź na wieczorne wyjścia. W moim przypadku, tą porę roku te dwie paletki przeleżą w szufladzie, może z małymi wyjątkami. 
Następne kasetki po które sięgam coraz rzadziej... Może czas schować wszystkie nudziaki, gdzieś głęboko i znów zacząć bawić się kolorem? 

INGLOT w kolorze trele-morele

Cienie Inglota, są jak dotąd moimi największymi ulubieńcami i żadne MACzki nie są w stanie mi ich zastąpić. Choć niczego im nie ujmuję. Jak każdy wie cienie Inglota (szczególnie te freedom system), są na prawdę świetnej jakości, mają masę kolorów i wykończeń. Za to je lubię. Dlatego mam ich dość sporą kolekcję i zamierzam się nią z Wami podzielić. 
Oto jedna z moich paletek piątek. Oscyluje w kolorystyce beżu i brzoskwinki. Przynajmniej jak na mój kiepski wzrok :-)