Nie mogłam zdecydować między ciemnym zielonym, a właśnie tym. Ostatecznie wybrałam kolor o nazwie 040 Under Treasure. Ni to brąz, ni to złoto. Coś pomiędzy. Dla mnie świetny kolor na jesień.
Ostatnio używam go niemal codziennie, nakładam go wtedy na całą powiekę. Zdziwiła mnie niekiepska trwałość, całkiem nieźle utrzymuje się na powiece przez kilka godzin (jako bazę stosuję wtedy po prostu korektor). Bardzo ładny kolor z błyskiem. Cena też niczego sobie, o ile dobrze pamiętam to ok. 16 zł za 3g produktu. Gdy będę w pobliżu drogerii, pewnie skuszę się na wspomniany wcześniej zielony cień (chyba nr 070) z tej serii.
Macie doświadczenie z tymi cieniami? Polecacie jakiś kolorek?
Jeśli nie, to ja polecam ten produkt Wam! :-)
Jeszcze nie miałam szansy ich uzywac choc słyszałam, ze sa wyjatkowe. Ten Twoj ma ciekawy odcień..
OdpowiedzUsuńBędziesz miała okazję to pomacaj. Myślę, że mogą Ci się spodobać cienie z tej serii, są na prawdę godne uwagi :)
Usuńja nie lubię się z cieniami catrice. u mnie nawet na bazie rolują się w załamaniu
OdpowiedzUsuńszkoda, te z Liquid Metal są takie ładne... :)
UsuńJa mam tylko 1 cień z tej serii - fioletowy. Dają fajny efekt na powiece.
OdpowiedzUsuń