poniedziałek, 11 sierpnia 2014

INGLOT - brąziki w błyszczącym wydaniu

Dziś szybko i krótko. Jak każdy brązy i nudziaki lubię. Pokaże Wam jedną z moich paletek w właśnie takiej gamie kolorystycznej. Różni się od reszty tylko tym, że jest cała błyszcząca i drobinkowa. 





131 AMC shine
306 
462 double sparkle
487 double sparkle
110 AMC shine


To bardzo wiekowa paletka, szczególnie cień 306, bo nawet nie mam info o jego wykończeniu. To chyba jakiś stary matrix. Tych cieni używam jako akcent w codziennym makijażu, do rozświetlenia wewnętrznego kącika, bądź do nadania blasku na środku powieki lub w zewnętrznym kąciku. Natomiast w wieczorowym wydaniu, wszystkie te cienie spisują się bardzo dobrze. 



6 komentarzy:

  1. Co ja tu widzę, ach! zachwycam się kolorami, idealne dla mnie. Niestety nie mam blisko inglota ale te kolorki wciągam na listę zakupów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam Inglota stanowczo za blisko, ale ostatnio staram się omijać część centrum handlowego, w którym się ich stoisko znajduje :p

      Usuń
  2. Trzeba sobie jakoś radzić z pokusą ;-))

    OdpowiedzUsuń