piątek, 22 sierpnia 2014

Nocne psoty vol.3

O matko! O tym moich psotach powstaje chyba specjalny cykl :-) No cóż, z natury jestem raczej nocnym stworzeniem. Co uważam w dużej mierze za plus. Może niespanie po nocach, po narodzinach dziecka nie będzie dla mnie strasznym koszmarem...







Patrzę i myślę, że to taki ostatni powiew lata. Dzięki Bogu! Czekam na te wszystkie jesienne barwy, czerwienie, rudości, złota, brązy... Już niedługo. 





6 komentarzy:

  1. Jak dla mnie super pozytywnie ;) Nigdy nie mam odwagi na takie kolory u siebie, jednak uwielbiam oglądać je u innych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! Wierz mi, ja też wolę oglądać u innych, albo na sobie w domowym zaciszu :) bo nie wyszłabym tak z domu :p

      Usuń
    2. To zupełnie jak ja ;-D Na "potrzeby" bloga lubie pokolorowac oko, zaś tak realnie chodze w beżach i brązach ;-)

      Usuń
  2. też jestem nocnym makiem... i mój dziewięciomiesięczny maluch też. mała idzie spać po 23.00, ale za to późno wstaje, koło 9.00. dla mnie - idealnie ;)

    OdpowiedzUsuń