Nasz rodzimy producent, o ile się nie mylę, ma w ofercie 4 kolory, opakowanie zawiera 2,5 grama produktu. Mój odcień to 02, kiedy go kupowałam chodziłam na solarium (o zgrozo!) i wtedy złota barwa była ok. Teraz kupiłabym 01.
Produkt jest na prawdę miałki, gdy nabiorę go łapką, mam wrażenie jakby topił się pod palcami. Jest trochę jakby wilgotny.
tak wygląda od razu po nałożeniu
po roztarciu
Przed roztarciem produkt daje taki mokry efekt. Niestety po roztarciu nie wygląda już tak kusząco. Wtedy ukazuje się masa drobinek i w zależności od światła sprawia nawet wrażenie brokatowego.
Na drugim zdjęciu udało mi się uchwycić, to co miałam na myśli pisząc o brokatowym wykończeniu. W sumie w nazwie nie mamy highlighter, ale sparkling dust, więc może nie ma się o co czepiać? Po polsku producent używa słowa rozświetlacz, dla mnie jednak jest różnica między rozświetlacz-highlighter a sparkling dust. Oh, taki dziś uszczypliwy dzień :-)
Podsumowując, fajny rozświetlacz na letnie podboje. Moim zdaniem niekoniecznie na co dzień, bo za bardzo się świeci w słońcu. W ciągu dnia, widziałabym go chyba jedynie w jakimś pięknym, wakacyjnym, morskim kurorcie. No, ale co kto woli. Odradzałabym osobą mającym małe doświadczenie z tego typu wynalazkami, bo można zrobić sobie nim kuku.
Rzeczywiście trochę brokatowy... Ja lubię Mary Lou The Balm i Mac Soft&Gentle.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem (jeszcze! :p) w posiadaniu żadnego z tych klasyków :(
UsuńRzeczywiście sporo drobinek ukazuje, taka wersja zdecydowanie na bogato :)
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj go na dekolt, nogi, ramiona? Lubię taki efekt na skórze latem :)
Na twarz jak dla mnie zdecydowanie zbyt dużo tych drobinek :) Za to tak jak Marti pisze, bardzo fajnie, może się sprawdzić na dekolcie :)
OdpowiedzUsuńNiestety używanie go do ciała nie jest dla mnie :P U kogoś podoba mi się takie rozwiązanie, u mnie już niekoniecznie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie też za dużo brokatowych drobinek, wolę bardziej subtelny efekt
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypominał jeden rozświetlacz MAC i długo się nad nim zastanawiałam ze względu na te drobinki właśnie i chyba dobrze, że odpuściłam ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo drobinkowy. U siebie widziałabym go tylko w okresie urlopowym :)
OdpowiedzUsuńja niestety wcale go u siebie nie widzę... Będzie leżał i się kurzył.
Usuń