czwartek, 17 lipca 2014

INGLOT - Rozświetlacz do twarzy i ciała [Sparkling dust face, eyes, body]

Gdy spory czas temu wszyscy zaczęli się rozświetlać, postanowiłam, że i ja spróbuję. Swego czasu przynajmniej raz w tygodniu robiłam zakupy w Inglocie, więc i tam  kupiłam rozświetlacz. Wtedy była to raczej chęć posiadania, bo do końca nie wiedziałam czy na prawdę tego potrzebuję...

Nasz rodzimy producent, o ile się nie mylę, ma w ofercie 4 kolory, opakowanie zawiera 2,5 grama produktu. Mój odcień to 02, kiedy go kupowałam chodziłam na solarium (o zgrozo!) i wtedy złota barwa była ok. Teraz kupiłabym 01. 


Produkt jest na prawdę miałki, gdy nabiorę go łapką, mam wrażenie jakby topił się pod palcami. Jest trochę jakby wilgotny. 

tak wygląda od razu po nałożeniu

po roztarciu



Przed roztarciem produkt daje taki mokry efekt. Niestety po roztarciu nie wygląda już tak kusząco. Wtedy ukazuje się masa drobinek i w zależności od światła sprawia nawet wrażenie brokatowego. 



Na drugim zdjęciu udało mi się uchwycić, to co miałam na myśli pisząc o brokatowym wykończeniu. W sumie w nazwie nie mamy highlighter, ale sparkling dust, więc może nie ma się o co czepiać? Po polsku producent używa słowa rozświetlacz, dla mnie jednak jest różnica między rozświetlacz-highlighter a sparkling dust. Oh, taki dziś uszczypliwy dzień :-)

Podsumowując, fajny rozświetlacz na letnie podboje. Moim zdaniem niekoniecznie na co dzień, bo za bardzo się świeci w słońcu. W ciągu dnia, widziałabym go chyba jedynie w jakimś pięknym, wakacyjnym, morskim kurorcie. No, ale co kto woli. Odradzałabym osobą mającym małe doświadczenie z tego typu wynalazkami, bo można zrobić sobie nim kuku. 





9 komentarzy:

  1. Rzeczywiście trochę brokatowy... Ja lubię Mary Lou The Balm i Mac Soft&Gentle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie jestem (jeszcze! :p) w posiadaniu żadnego z tych klasyków :(

      Usuń
  2. Rzeczywiście sporo drobinek ukazuje, taka wersja zdecydowanie na bogato :)
    Może spróbuj go na dekolt, nogi, ramiona? Lubię taki efekt na skórze latem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na twarz jak dla mnie zdecydowanie zbyt dużo tych drobinek :) Za to tak jak Marti pisze, bardzo fajnie, może się sprawdzić na dekolcie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety używanie go do ciała nie jest dla mnie :P U kogoś podoba mi się takie rozwiązanie, u mnie już niekoniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie też za dużo brokatowych drobinek, wolę bardziej subtelny efekt

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi przypominał jeden rozświetlacz MAC i długo się nad nim zastanawiałam ze względu na te drobinki właśnie i chyba dobrze, że odpuściłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie bardzo drobinkowy. U siebie widziałabym go tylko w okresie urlopowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja niestety wcale go u siebie nie widzę... Będzie leżał i się kurzył.

      Usuń