Oto jedna z moich paletek piątek. Oscyluje w kolorystyce beżu i brzoskwinki. Przynajmniej jak na mój kiepski wzrok :-)
311 matte
407 pearl
397 pearl
467 double sparkle
352 matte
Na potrzeby postu paletka została wygrzebana z czeluści toaletki. Nie wiedzieć czemu rzadko po nią sięgam. Sięgałam, dziś wyciągnę ją na wierzch. Moim zdaniem dobre kolory na obecne teraz słoneczne miesiące. Następnym razem przyjrzymy się czemuś ciemniejszemu.
swietnie skomponowana paletka :)
OdpowiedzUsuńsama mam rozne paletki nudziakow, taupe, rozy, fioletow a pomaranczy jeszcze nie mam :)
no właśnie, wygląda ślicznie, muszę zacząć częściej używać:)
Usuń